Nawałnice i potężne burze przestają być czymś wyjątkowym w Polsce. Siarczyste opady deszczu mogą doprowadzić do zalania pomieszczeń położnych poniżej poziomu gruntu. Żeby temu przeciwdziałać, warto zainwestować w urządzenia przeciwzalewowe.
Nieprzewidywalne deszcze
Nasilają się efekty zmian klimatu, co widać m. in. po przeobrażaniu się struktury opadów. Coraz rzadsze stają się niewielkie deszcze, a w niektórych regionach zwiększa się również ich deficyt, co powoduje susze oraz obniżanie się poziomu wód gruntowych. Częściej zdarzają się gwałtowne burze i nawałnice – w ciągu paru godzin ich trwania niejednokrotnie spada równowartość nawet kilkumiesięcznych opadów.
Potwierdzają to badania naukowców. Jak wynika z opublikowanego przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej raportu „Klimat Polski 2020”, w ciepłych porach roku wystąpiły liczne przypadki gwałtownych deszczów, których skutkami były podtopienia i błyskawiczne powodzie. Stwierdzono również, że średnia obszarowa suma opadów w 2020 roku wyniosła 645,4 mm i była o 6% wyższa od normy klimatologicznej.
Polskie miasta nie są przygotowane na gwałtowne opady, co widać w licznych podtopieniach budynków i ulic. Betonowanie przestrzeni, osuszanie naturalnie chłonnych terenów podmokłych oraz nieprzystosowana do odbioru dużej ilości wody opadowej kanalizacja to jedne z przyczyn zalewania m. in. piwnic i innych pomieszczeń, położonych poniżej poziomu gruntu.
Także śnieg jest dużym zagrożeniem dla piwnic. Fala ciepła, która napłynęła nad Polskę w lutym 2020 roku dowodzi, że w zimowych miesiącach możliwe są nagłe zmiany temperatury. Intensywne opady śniegu w połączeniu z wysoką dodatnią temperaturą oraz zamarzniętym, a więc nienasiąkliwym gruntem mogą skończyć się zalaniem.
Zmiany klimatyczne, skutkujące nasileniem nagłych i intensywnych opadów deszczu, wpłynęły znacznie na ilość szkód w Polsce. Spowodowało to znaczny wzrost stawek ubezpieczeniowych (aż o około 10%), które wymuszone zostały ilością wypłaconych odszkodowań, co pokazuje, jak poważna jest aktualnie skala tego problemu w naszym kraju.
Mądry Polak przed szkodą
Wielu posiadaczy domów jednorodzinnych decyduje się na ich podpiwniczenie, co pozwala zwiększyć dostępną przestrzeń użytkową. W niepamięć odchodzą zatęchłe, ciemne piwnice, służące jako przechowalnie na zbędne rzeczy. Współcześnie projektuje się je jako w pełni funkcjonalne pomieszczenia techniczne, umieszcza w nich kotłownie oraz spiżarnie. Coraz częściej aranżowane są jako pralnie, domowe strefy fitness i SPA, dodatkowe łazienki lub też pokoje gier i relaksu, a nawet jako pokoje gościnne lub na wynajem, z pełnym zapleczem sanitarnym.
Ze względu na położenie poniżej poziomu gruntu, w wyniku nawalnych opadów deszczu piwnice narażone są na zalanie ściekami z kanalizacji. Jak temu zapobiec? Warto przyjrzeć się problemowi już na etapie projektu.
Wiele zależy od wydolności domowego i okolicznego systemu kanalizacyjnego. Niejednokrotnie w trakcie nawałnic dochodzi do tzw. cofki, czyli przepływu zwrotnego ścieków z kanalizacji do budynku, co spowodowane jest spiętrzeniem wody w kanalizacji ogólnospławnej. Zjawisko to może doprowadzić nie tylko do zalania pomieszczeń w budynku, położonych poniżej tzw. poziomu zalewania, ale również może skutkować zniszczonym mieniem, uciążliwą likwidacją szkody u ubezpieczyciela, czy na dalszym etapie kosztownym remontem. Bardzo istotne jest prawidłowe ustalenie poziomu zalewania dla danego budynku: w praktyce to poziom utwardzonej jezdni +15 cm.
ABC wyboru urządzeń przeciwzalewowych
Aby przeciwdziałać przepływowi zwrotnemu, warto zainwestować w urządzenia przeciwzalewowe. Zawory i przepompownie zabezpieczają piwnice przed skutkami cofki, chroniąc nie tylko znajdujące się w podpiwniczeniach sprzęty, ale również sam budynek – ścieki z kanalizacji mogą uszkodzić jego substancję i pozostawić po sobie uciążliwy i nieprzyjemny zapach. Może on długo utrzymywać się w ścianach i podłodze budynku, co wiązać się będzie z koniecznością przeprowadzenia kosztownych remontów – mówi Roman Podpinka, Specjalista ds. Szkoleń Technicznych z firmy KESSEL.
Wybór rozwiązania zależy od panujących w domu warunków oraz preferencji użytkownika. Urządzenia przeciwzalewowe mogą być zainstalowane w ziemi – poza budynkiem lub w jego wnętrzu – na swobodnym przewodzie albo w płycie podłogowej. Możliwe jest zabezpieczenie pojedynczego odpływu bądź całego systemu poprzez zamocowanie zaworu na przewodzie zbiorczym. Najważniejszym czynnikiem, decydującym o wyborze odpowiedniego rozwiązania jest rodzaj ścieków.
Zawory i przepompownie ochroną piwnicy
Stosunkowo najprostsze i najtańsze będzie zastosowanie zwykłych zaworów przeciwzalewowych, takich jak Staufix firmy KESSEL, posiadających dwie swobodnie zawieszone klapy chroniące przed przepływem zwrotnym. W momencie wystąpienia przepływu zwrotnego w kanalizacji napór wody zamyka umieszczone w zaworze klapy, co uniemożliwia wdarcie się ścieków do rur w budynku. Zabudować je można w płycie podłogowej lub na przewodzie swobodnym, a pokrywa rewizyjna z szybkozłączem umożliwia łatwą konserwację bez narzędzi. Pamiętać należy jednak, żeby ten typ zabezpieczeń stosować wyłącznie do ścieków bez fekaliów.
Możliwość korzystania podczas cofki ze wszystkich urządzeń sanitarnych (także toalet) w pomieszczeniach położonych poniżej poziomu zalewania zapewnia zawór przeciwzalewowy z pompą Pumpfix F. Dzięki automatycznie działającej klapie, zamykanej przez siłownik w momencie pojawienia się przepływu zwrotnego, uniemożliwia on zalanie piwnicy i jednocześnie zapewnia większy komfort, niż tradycyjny zawór przeciwzalewowy, gdyż wyposażony jest w pompę, która przy zamkniętej klapie zaworu w czasie cofki wypompowuje do przepełnionej kanalizacji ścieki napływające z budynku.
W przypadku wody czarnej należy zastosować urządzenie przeciwzalewowe, przeznaczone do ścieków fekalnych, takie jak Staufix FKA. Wyposażone jest ono w dwie klapy, w tym jedną napędzaną siłownikiem elektrycznym, umożliwiające w normalnych warunkach swobodny odpływ ścieków z domu, zaś w momencie pojawienia się przepływu zwrotnego poziom napływającej wody z kanalizacji powoduje automatyczne zamknięcie tego urządzenia. Staufix FKA posiada szafkę sterowniczą z systemem samodiagnozy SDS, co pozwala na łatwe sterowanie i wykrycie awarii.
Bez względu na wybrane urządzenie przeciwzalewowe niezwykle ważny jest jego prawidłowy montaż, który najlepiej powierzyć wykwalifikowanym instalatorom. Często popełnianym błędem jest umieszczanie zaworu na końcu głównego przewodu kanalizacyjnego, odprowadzającego ścieki z całego budynku. Wprawdzie zamknie się on w trakcie przepływu zwrotnego, chroniąc przed wdarciem się wody z kanalizacji do wnętrza domu, ale korzystanie w tym czasie z urządzeń sanitarnych, znajdujących się powyżej poziomu zalewania, może skutkować zalaniem piwnicy własnymi ściekami, napływającymi z budynku podczas cofki, gdyż nie będą one miały dokąd odpłynąć. Zaworami przeciwzalewowymi należy chronić wyłącznie pomieszczenia zagrożone przepływem zwrotnym, a więc leżące poniżej poziomu zalewania.
Zdecydowanie lepiej jest chronić budynek odpowiednio dobranym i profesjonalnie zamontowanym urządzeniem przeciwzalewowym, niż ponosić dotkliwe koszty, związane z wystąpieniem cofki kanalizacyjnej.